cze 20 2003

Kocham wakacje, kocham Słońce i.... kocham(?)...


Komentarze: 2

Nareszcie wakacje!!!!!! Cieszę się okropnie, chociaż troche mi było smutno. Zawsze jest mi smutno jak się z kimś rozstaje, ale we wrześniu przeciez znowu się spotkamy!!!!!!! Rok temu było gorzej, bo rozstawałam się już na stełe z większą częścią mojej kochanej klasy z podstawówy... Teraz niestety od wrześnie dalej będę miała tą samą klasę. Nie lubię jej. Jest okropna. Składa się prawie wyłącznie z samych kujonów i lizusów. No jest może kilka wyjątków....
Teraz siedzę sobie w domku i co tu dużo mówić, nudzi mi się trochę.... Na podworku od rana leje...... Teraz pada nawet grad.....
Co do Sakima to dużo by trzeba mówić... Znowu ostatni sporo esemesujemy. Napisał mi nawet, ze on mnie więcej niż lubi i...... Ale ja jakoś nie mogę po tym co on mi zrobił! Nawet na gg nuda. Prawie nikogo nie ma....
Na naszym podworku tez. Nie ma nikogo. Cinek zabrał mi wczoraj mój ulubiony kapelusz i jeszcze nie oddał. Będę musiała się chyba do niego przejść. Z Aśką oczywiście!! Ona by chyba nie przeżyła gdybym poszła do niego sama!!!!!
W poniedziałek wyjeżdżam!!!!! W Bieszczady!!!!!!!! Już nie mogę się doczekać!!!! Asiunia chodzi już i płacze, bo stwierdziła, że beze mnie głupio jej będzie chodzić do mnie na podwórko, a ona tego po prostu nie zniesie, żeby przez prawie dwa tygodnie nie widzieć Cina!!! Swoją drogą nie wiem czemu, bo przecież ona tam już wszystkich prawie zna... Tyle, że Cinek wcale nie jest nią zainteresowany, a jej jest trochę głupio, bo on jest od niej młodszy. Ale tylko o rok, więc stara sie nie załamywać......
Przed chwilą Sakim puścił mi znowu pikacza. Sama nie wiem. Jeszcze nie tak dawno latał przecież za Milką. Z drugiej strony już nawet dość dawno mu to przeszło i traktuje ją tylko jako qmpelę. Ale mnie właśnie nigdy nie traktował wcale!! Zawsze jak jesteśmy razem robi się jakiś dziwny, wlepia we mnie te swoje piękne błękitne oczka i tylko coś tam czasem bąknie... W sumie to go lubię, a jak się zacznie z nim gadać, to już jakoś potem samo idzie. A poza tym jest przeraźliwie cierpliwy i w ogóle...... Kiedyś miałam taki okres, że chyba nawet się w nim kochałam.... Jeszcze teraz jak go widzę serce mi wali jak oszalałe....... Ale wtedy właśnie on latał za Milką. A jak rok temu poprosił mnie o chodzenie, to ja miałam głowę zaprzątniętą Pawłem.... Jakoś nie możemy się dopasować do siebie. Chociaż teraz ja nie mam na razie na oku nikogo, a on....... Sama nie wiem. Muszę sobie pomyśleć.
BUZIACZKI:*

truskafeeeczka : :
BłękitnaGlina
20 czerwca 2003, 19:51
moja siostra płakała za swoją starą klasą - wszysyc płakali - żałosne - szczególnie że za 2 lata zapomnie przynajmniej o połowie ludzi, a za 4 będzie pamiętała góra 3 osoby - w tym wieku nie ma miłości - jeżli w ogóle jest
20 czerwca 2003, 19:50
jak pojedziesz to ffcalne nie będę za tobą tęsknić!! o!!

Dodaj komentarz